wtorek, 14 maja 2013

Dziecięce koszmary - Lisa Gardner

Tytuł oryginału: Live to tell
Wydawnictwo: Sonia Draga
Oprawa: miękka
Rok wydania: 2013
Ilość stron: 408
Ocena: 5/6

Z twórczością Lisy Gardner zetknęłam się pierwszy raz, ale od razu muszę zaznaczyć, że na pewno nie ostatni! „Dziecięce koszmary” to jedna historia opowiedziana z trzech perspektyw. Historia dzieci, które z jakichś powodów (najczęściej przez znęcanie się nad nimi) trafiają na oddział psychiatrii dziecięcej z poważnymi zaburzeniami osobowości.
Na rzeczonym oddziale pracuje Danielle Burton, pielęgniarka, która od 25 lat zmaga się ze swoją tragiczną przeszłością, jednak ciągle nawiedzają ją wspomnienia tej nocy, kiedy jej ojciec zabił całą rodzinę, a potem siebie, oszczędzając tylko Danielle. Teraz ona, jako jedyna ocalała  wkłada całą energię w pomoc chorym dzieciom.
Poznacie też Victorię Oliver, matkę, która normalność zna tylko z mglistych wspomnień. Teraz całe jej życie kręci się wokół chorego syna, którego chce chronić przed całym złem tego świata. A przede wszystkim przed nim samym.
I te dwie historie splotą się ze śledztwem, które poprowadzi D.D. Warren. Zostaje ona wezwana na miejsce zbrodni, gdzie mężczyzna zastrzelił czworo członków rodziny, po czym strzelił sobie w głowę. Na pierwszy rzut oka sprawa wydaje się dość oczywista, ale po jakimś czasie D.D. zaczyna mieć wątpliwości, czy aby na pewno wszystko ma takie proste wytłumaczenie, jak się na początku wydawało.

Autorka oddaje w nasze ręce świetny, trzymający w napięciu thriller psychologiczny. Nie bez znaczenia jest też fakt, że porusza w nim dość trudny i delikatny temat, jakim są choroby psychiczne u dzieci. Czy to spowodowane traumatycznymi przeżyciami, czy wadami genetycznymi. Momentami jest to naprawdę przerażająca lektura, tym bardziej, że autorka nie wymyśliła sobie tego problemu. Inspiracją do napisania tej książki było dziecko jej znajomych, a podczas pisania powieści współpracowała z pracownikami prawdziwego oddziału psychiatrycznego dla dzieci. A ten fakt czyni powieść jeszcze bardziej wstrząsającą i zdecydowanie zmusza do refleksji. Trzeba przyznać, że widać jaki ogrom pracy autorka włożyła w przygotowanie tej książki, a dzięki temu historia jest naprawdę bardzo wiarygodna.
Bohaterowie też są nakreśleni po mistrzowsku. Ich przeżycia i emocje oddane z najdrobniejszymi szczegółami, dzięki czemu czytelnik ma tylko jedno wyjście – dać się wciągnąć w ten przerażający świat i z szeroko otwartymi ze zdumienia oczami obserwować rozwój wydarzeń. A trzeba przyznać, że pani Gardner doskonale wie, jak z każdą kolejną stroną wprawiać czytelnika w coraz większe osłupienie.
Wątek kryminalny też jest poprowadzony bardzo dobrze i rozwiązanie zagadki naprawdę zaskakuje.
Cóż jeszcze mogę dodać, to naprawdę dobra książka, dopracowana pod każdym względem i zdecydowanie dająca do myślenia. Zawiera wszystko, czego miłośnicy thrillerów psychologicznych oczekują od powieści, więc moim zdaniem dla rzeczonych miłośników jest lekturą obowiązkową!


5 komentarzy:

  1. Thrillery psychologiczne bardzo lubię czytać, gdyż często taka lektura zmusza do refleksji.„Dziecięce koszmary” szalenie mnie zaintrygowały swoją tematyką i mam nadzieję, że uda mi się je dorwać w swoje ręce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam te tłumaczenia tytułów.. Live to hell - Dziecięce koszmary.. no ale nic.
    W sumie ogólnie brzmi ciekawie, więc czemu nie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro tak zachwalasz to zapamiętam ten tytuł na przyszłość :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie moje klimaty, ale z całą pewnością polecę ją mamie, która je uwielbia :P

    OdpowiedzUsuń