wtorek, 26 lutego 2013

W ofierze Molochowi - Åsa Larsson

Tytuł oryginału: Till offer åt Molok
Cykl/Seria: Rebeka Martinsson
Tom: 5
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Oprawa: miękka
Rok wydania: 2013
Ilość stron: 368
Ocena: 4/6

Åsa Larsson przenosi nas do zaśnieżonej Kiruny, gdzie Rebeka Martinsson znajduje zwłoki bestialsko zamordowanej kobiety. Na ciele ofiary znajdują się liczne ślady ukłuć. Jedynym świadkiem może być wnuk kobiety, siedmioletni Marcus. Problem w tym, że chłopiec nie pamięta niczego, co wydarzyło się tamtej nocy. Dodatkowo w toku śledztwa okazuje się, że los nie oszczędza rodziny chłopca. Wszyscy jego krewni zginęli w na pozór nieszczęśliwych wypadkach. Tylko czy jedna rodzina może mieć aż tyle pecha? Rebeka postanawia przyjrzeć się bliżej dziwnym wypadkom w rodzinie chłopca i nie odpuszcza nawet wtedy, kiedy jej rywal z biura prokuratora odbiera jej śledztwo. Do czego to doprowadzi upartą panią prokurator? Przekonajcie się sami.

To moje pierwsze spotkanie z Åsą Larsson, ale naczytałam się o jej twórczości tylu pozytywnych opinii, że ciekawość zwyciężyła i postanowiłam sprawdzić, czy faktycznie jest taka dobra. Muszę przyznać, że spodziewałam się jednak czegoś innego, ale nie mogę powiedzieć, że się rozczarowałam.
Bardzo spodobała mi się podróż w czasie, jaką zafundowała nam autorka. Bo poza tym, że obserwujemy jak postępuje śledztwo, cofamy się też do roku 1914, kiedy to młoda nauczycielka Elina Pettersson przybywa do Kiruny, żeby rozpocząć nowe, lepsze życie. Jak to się ma do obecnych wydarzeń? Otóż są one z ową nauczycielką związane bardzo mocno. Uwielbiam historie, w których mamy do czynienia z dwoma płaszczyznami czasowymi, które w jakiś sposób łączą się ze sobą, więc żeby zrozumieć teraźniejszość, musimy też koniecznie spojrzeć w wydarzenia z przeszłości. I muszę przyznać, że historia nauczycielki jest równie fascynująca i wciągająca, co ta współczesna, dotycząca śledztwa w sprawie morderstwa.
Larsson poświęca też dużo miejsca życiu prywatnemu bohaterów, przez co są bardzo dobrze nakreśleni, a czytelnik może ich lepiej poznać. Wdawanie się w prywatne sprawy postaci, sprawia z kolei, że akcja toczy się dosyć leniwie i rozwleka w czasie. Nie będę ukrywać, że zdecydowanie wolę kryminały, gdzie wszelkie wątki nie związane ze śledztwem są ograniczone do minimum. Po pierwsze nie odwraca to uwagi czytelnika, a po drugie książkę czyta się wtedy ze zdecydowanie większym napięciem. Tutaj mi tego zdecydowanie zabrakło i na palcach jednej ręki mogłabym policzyć momenty, w których naprawdę wstrzymywałam oddech z przejęcia.
Nie oznacza to jednak, że mi się nie podobało. Muszę przyznać, że naprawdę bardzo dobrze się czytało, lekko i płynnie. Nie można autorce odmówić talentu, potrafi zaciekawić swoją opowieścią, dzięki świetnemu pomysłowi na wyjątkowo zamotaną fabułę, pełną zagadek i tajemnic z przeszłości.

Jak na powieść kryminalno-obyczajową – rewelacja. Nie wiem, czy jest lepsza, czy gorsza od poprzednich książek autorki, ale chętnie sięgnę po inne tytuły, żeby się o tym przekonać. Jeśli ktoś zaczytuje się w skandynawskich kryminałach, to jestem pewna, że  się nie zawiedzie. W końcu nie bez powodu ta książka została szwedzkim kryminałem roku 2012.

Książkę otrzymałam od wydawnictwa

wtorek, 19 lutego 2013

Zapora – Hubert Hender

Seria/Cykl: Ja Gorę
Wydawnictwo: Oficynka
Oprawa: miękka
Rok wydania: 2013
Ilość stron: 306
Ocena: 5/6

Nie ukrywam, że głównym powodem dla którego chciałam przeczytać tę książkę jest fakt, iż akcja rozgrywa się na Dolnym Śląsku, a ja jakoś tak chętnie sięgam po książki, których wydarzenia mają miejsce na moim terenie, że tak powiem. W sumie nie miałam jakichś większych oczekiwań,  a tu taka niespodzianka.

Już od pierwszych stron autor wprowadza klimat grozy i właściwie pozostaje tak do końca.  Na zaporze w Pilchowicach wędkarz znajduje zmasakrowane zwłoki kobiety. Do akcji wkracza jeleniogórska policja, z komisarzem Iwanowiczem na czele. Szybko okazuje się, że zwłoki na zaporze to dopiero początek brutalnych morderstw, a złapanie mordercy to nie będzie taka prosta sprawa. Okoliczni mieszkańcy wpadają w panikę, doświadczeni policjanci nie kryją przerażenia, a morderca wydaje się mieć swój cel i nie zamierza przestać dopóki go nie osiągnie.

Największym atutem tej powieści jest umiejscowienie akcji.  Zapora w Pilchowicach, dookoła lasy, jezioro, mrok i mgła, która sprawia, że morderca działa niezauważony. Ta sceneria wprowadza taki nastrój, że od samego początku czytelnik odczuwa napięcie, które będzie mu towarzyszyło do ostatniej strony. W połączeniu z genialną narracją i wyjątkowo sugestywnymi opisami, daje nam to mieszankę szczególnie pobudzającą wyobraźnię. Nie sposób nie mieć ciągle w głowie widoku na zaporę, wokół której ktoś krąży mordując z zimną krwią. Nawet policjanci prowadzący śledztwo nie są w stanie pozbyć się towarzyszącego im bez przerwy uczucia niepokoju. Tym bardziej, że nie mają żadnego, nawet najmniejszego śladu. Jedynie przypuszczenie, że ofiary muszą być ze sobą jakoś powiązane. Tymczasem morderca zdaje się nie przejmować patrolami policji i dalej biega po okolicznych lasach mordując w wyjątkowo brutalny sposób.

Autor niewiele uwagi poświęcił charakterystyce głównych bohaterów, toteż o  komisarzu Iwanowiczu, czy jego partnerze Gawłowskim nie dowiemy się zbyt wiele. Jednak nie uważam, żeby było to złe posunięcie. Oszczędzenie nam prywatnych rozterek i codziennego życia policjantów sprawia, że nic nie odciąga uwagi od głównych wydarzeń, więc  myśli czytelnika nieustannie krążą wokół morderstw i niepokojącej aury roztaczającej się wokół zapory.

Po zakończeniu lektury ciężko było mi uwierzyć, że „Zapora” to debiut pana Hendera. Sposób w jaki prowadzi narrację jest naprawdę niesamowity, fabuła bardzo przemyślana, no po prostu jest to genialny kryminał. Niezwykle rzadko podczas lektury udziela mi się poczucie zagrożenia, a tym razem nie chciało mnie opuścić nawet na sekundę. Przypuszczam, że jeśli teraz, po przeczytaniu książki wybrałabym się na pilchowicką zaporę, to nie mogłabym się powstrzymać od ciągłego oglądania się przez ramię.
Gorąco polecam każdemu miłośnikowi kryminałów, nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógł się rozczarować lekturą. A po przeczytaniu zapraszam na Dolny Śląsk, gdzie miejsce zbrodni można zobaczyć na własne oczy. Na pewno będzie to niezapomniana wycieczka ;)

Książkę otrzymałam od wydawnictwa

piątek, 15 lutego 2013

Pozaświatowcy. Świat bez bohaterów – Brandon Mull

Tytuł oryginału: Beyonders. A World Without Heroes
Cykl/Seria: Pozaświatowcy
Tom: 1
Wydawnictwo: MAG
Oprawa: miękka
Rok wydania: 2013
Ilość stron:
Ocena: 4.5/6

Premiera już 20 lutego!!

Brandon Mull znany jest u nas głównie, dzięki swojej bestsellerowej serii „Baśniobór”. Słyszałam o niej dużo dobrego, dlatego kiedy pojawiła się okazja przeczytania czegoś autorstwa tego pana, nie wahałam się długo.
„Świat bez bohaterów”, tak jak wiele powieści fantasy, opowiada o dwójce zwyczajnych nastolatków, którym pewnego dnia przydarzają się niezwyczajne rzeczy. Poznajemy Jasona, który podczas pracy w zoo zostaje zwabiony przez dziwną muzykę, dobiegającą z bardzo dziwnego miejsca, i przeniesiony do innego świata. Początkowo zagubiony, próbuje dowiedzieć się czegoś o świecie, w którym się znalazł i od razu pakuje się w kłopoty. I to z każdą chwilą coraz większe. Razem z Rachel – dziewczyną, która również trafiła do tego świata w dziwnych okolicznościach – musi wyruszyć na poszukiwanie Słowa. Bo tylko Słowo jest w stanie obalić złego cesarza, rządzącego w tym świecie. Przed naszymi bohaterami długa i niebezpieczna podróż, a przed czytelnikami godziny świetnej rozrywki.

Cóż, nie mogę powiedzieć, że książka wciągnęła mnie od pierwszej strony. Niestety, ale wstęp jest trochę nudnawy, ciekawiej robi się dopiero wtedy, kiedy Jason trafia do Lyrianu i zaczyna odkrywać świat, w którym się znalazł. Ale od tego momentu jest już tylko lepiej, bo im dalej w lekturę, tym więcej się dzieje i bardziej nas wciąga.
Przede wszystkim świat przedstawiony jest naprawdę fascynujący, a reguły jego działania wyjaśnione jasno i wyraźnie zarówno bohaterom, jak  i czytelnikowi. Wydaje mi się, że właśnie tak mniej więcej w momencie, kiedy dowiadujemy się o co w tym wszystkim chodzi, czytanie staje się prawdziwą przyjemnością. Może i sam pomysł nie jest odkrywczy, w końcu epicka fantasy to coś, co zostało przerobione na każdy możliwy sposób, a jednak czytanie nadal sprawia przyjemność. Bo to przecież właśnie podróż jest tu ważna, a pod tym względem nie mam się do czego przyczepić.

Misja, w którą wyruszają bohaterowie jest niebezpieczna i pełna przygód. Poszukując kolejnych sylab Słowa, muszą odwiedzić miejsca, w które nikt inny nie odważyłby się udać. W imię czego zapytacie? Na początku po prostu dlatego, że chcą mieć to za sobą i wrócić do domu, do swojego świata. Jednak im dłużej podróżują po tym niesamowitym świecie, tym bardziej czują się z nim związani i pragną pomóc jego mieszkańcom. Dlatego postanowili niejednokrotnie narazić swoje życie, żeby zdobyć wszystkie sylaby i pokonać czarny charakter.
Sami  główni bohaterowie nieszczególnie przypadli mi do gustu, przyznam nawet, że momentami nieco irytowali. Ale za to postaci drugoplanowe zdecydowanie nadrabiają te braki! Tak samo jak i świat przedstawiony, który opisany jest wyjątkowo barwnie. Miejsca, w które udają się Jason i Rachel są opisane tak realistycznie, że widzimy je w wyobraźni jak żywe!
Chociaż muszę powiedzieć, że powieść jest dosyć nierówna. Były momenty, w których nie mogłam się wręcz oderwać od lektury, ale niestety były też takie, które nieco nudziły.  Na szczęście przeważyły te pierwsze i lekturę mogę zaliczyć do naprawdę udanych!

Nie należy też jednak zapominać, że jest to powieść dla młodzieży, więc momentami można przymknąć oko na naiwność i przewidywalność, pochwalić za to przedstawienie uniwersalnych wartości jako coś niezwykle ważnego. Postępowanie zgodnie z własnym sumieniem oraz przestrzeganie norm moralnych to rzecz bardzo ważna, a żeby zostać bohaterem nie trzeba być księciem w lśniącej zbroi.

Zdecydowanie mogę polecić miłośnikom fantastyki, nie tylko tym nastoletnim, ale i nieco starszym. Każdy znajdzie w tej powieści coś dla siebie, bez względu na wiek. Zabawna, pełna przygód, momentami zaskakująca, na pewno sprawi, że spędzicie kilka emocjonujących godzin w świecie pełnym niebezpieczeństw czyhających na młodych bohaterów.

Książkę otrzymałam od wydawnictwa

wtorek, 12 lutego 2013

Alfred Hitchcock. Nieznana historia Psychozy




Dla zainteresowanych, fragment do przeczytania tutaj

„Alfred Hitchcock. Nieznana historia Psychozy”
Stephen Rebello


Z przyjemnością ogłaszamy, że 20 lutego 2013r. w księgarniach ukaże się „Alfred Hitchcock. Nieznana historia Psychozy” Stephana Rebello. Książka stała się podstawą do nakręcenia filmu, który wkrótce trafi do polskich kin; w rolę Hitchcocka wcielił się wspaniały aktor, Anthony Hopkins.

Starannie przygotowana książka, od której nie można się oderwać.
Lektura obowiązkowa nie tylko dla fanów Psychozy, ale dla każdego,
kto interesuje się kulisami tworzenia filmów
– Anthony Perkins, gwiazda „Psychozy”


Niewiele jest w historii kina filmów tak śmiałych i przełomowych jak Psychoza. Na zaledwie kilka możemy spojrzeć z naprawdę bliska, wręcz stojąc na planie, tuż za kamerą, zaraz obok jednego z prawdziwych mistrzów kina, w oczekiwaniu na pierwszy klaps. Stephen Rebello podsuwa czytelnikowi nie tylko unikalne wywiady z gwiazdami legendarnego thrillera, ale i umożliwia wgląd w prywatne zapiski samego Alfreda Hitchcocka. Pieczołowicie, krok po kroku, przedstawia pracę nad scenariuszem i odkrywa kulisy makabrycznych zbrodni Eda Geina, które zainspirowały amerykańskiego pisarza Roberta Blocha do napisania powieści będącej podstawą filmu.


Ta książka to jedyny klucz do motelu Normana Batesa...

Ta niezwykle skrupulatna historia pomoże czytelnikowi zrozumieć
wstrząsającą naturę tego filmu
– „The New York Times BookReview”

Na podstawie książki zrealizowano film biograficzny ilustrujący burzliwy związek reżysera z żoną, uchwycony na tle powstającej właśnie Psychozy. Główne role powierzono Anthony’emu Hopkinsowi, Helen Mirren i Scarlett Johansson. Polska premiera filmu odbędzie się w lutym 2013 roku.

Jesteśmy dłużni pracy wykonanej przez Stephena Rebello.
Przykłada on tak dużą wagę do  detali,
że zaczyna przypominać samego Hitchcocka
– „Philadelphia Inquirer”


Informacja o autorze:
Stephen Rebello jest amerykańskim pisarzem i scenarzystą. Jego artykuły na tematy związane z kinem ukazywały się między innymi w „Premiere”, „Gentleman’s Quarterly”, „Movieline”, „Playboy”, „Interview”, „Cinefantastique”. Mieszka w Santa Monica w stanie Kalifornia.
 
Alfred Hitchcock.
Nieznana historia Psychozy
Alfred Hitchcock and the Making of Psycho

Autor:  Stephen Rebello
Tłumaczenie:  Jarosław Rybski
Język oryginału: angielski
Wydawnictwo: SQN
Liczba stron: 336
Data wydania: 6 lutego 2013
ISBN: 978-83-63248-70-3
Cena: 39,90 zł