Tytuł
oryginału: Till offer åt Molok
Cykl/Seria:
Rebeka Martinsson
Tom: 5
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Oprawa: miękka
Tom: 5
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Oprawa: miękka
Rok wydania:
2013
Ilość stron: 368
Ilość stron: 368
Ocena: 4/6
Åsa Larsson
przenosi nas do zaśnieżonej Kiruny, gdzie Rebeka Martinsson znajduje zwłoki
bestialsko zamordowanej kobiety. Na ciele ofiary znajdują się liczne ślady
ukłuć. Jedynym świadkiem może być wnuk kobiety, siedmioletni Marcus. Problem w
tym, że chłopiec nie pamięta niczego, co wydarzyło się tamtej nocy. Dodatkowo w
toku śledztwa okazuje się, że los nie oszczędza rodziny chłopca. Wszyscy jego
krewni zginęli w na pozór nieszczęśliwych wypadkach. Tylko czy jedna rodzina
może mieć aż tyle pecha? Rebeka postanawia przyjrzeć się bliżej dziwnym
wypadkom w rodzinie chłopca i nie odpuszcza nawet wtedy, kiedy jej rywal z
biura prokuratora odbiera jej śledztwo. Do czego to doprowadzi upartą panią
prokurator? Przekonajcie się sami.
To moje
pierwsze spotkanie z Åsą Larsson, ale naczytałam się o jej twórczości tylu
pozytywnych opinii, że ciekawość zwyciężyła i postanowiłam sprawdzić, czy
faktycznie jest taka dobra. Muszę przyznać, że spodziewałam się jednak czegoś
innego, ale nie mogę powiedzieć, że się rozczarowałam.
Bardzo
spodobała mi się podróż w czasie, jaką zafundowała nam autorka. Bo poza tym, że
obserwujemy jak postępuje śledztwo, cofamy się też do roku 1914, kiedy to młoda
nauczycielka Elina Pettersson przybywa do Kiruny, żeby rozpocząć nowe, lepsze
życie. Jak to się ma do obecnych wydarzeń? Otóż są one z ową nauczycielką
związane bardzo mocno. Uwielbiam historie, w których mamy do czynienia z dwoma
płaszczyznami czasowymi, które w jakiś sposób łączą się ze sobą, więc żeby
zrozumieć teraźniejszość, musimy też koniecznie spojrzeć w wydarzenia z
przeszłości. I muszę przyznać, że historia nauczycielki jest równie fascynująca
i wciągająca, co ta współczesna, dotycząca śledztwa w sprawie morderstwa.
Larsson
poświęca też dużo miejsca życiu prywatnemu bohaterów, przez co są bardzo dobrze
nakreśleni, a czytelnik może ich lepiej poznać. Wdawanie się w prywatne sprawy
postaci, sprawia z kolei, że akcja toczy się dosyć leniwie i rozwleka w czasie.
Nie będę ukrywać, że zdecydowanie wolę kryminały, gdzie wszelkie wątki nie
związane ze śledztwem są ograniczone do minimum. Po pierwsze nie odwraca to
uwagi czytelnika, a po drugie książkę czyta się wtedy ze zdecydowanie większym
napięciem. Tutaj mi tego zdecydowanie zabrakło i na palcach jednej ręki
mogłabym policzyć momenty, w których naprawdę wstrzymywałam oddech z przejęcia.
Nie oznacza
to jednak, że mi się nie podobało. Muszę przyznać, że naprawdę bardzo dobrze
się czytało, lekko i płynnie. Nie można autorce odmówić talentu, potrafi
zaciekawić swoją opowieścią, dzięki świetnemu pomysłowi na wyjątkowo zamotaną
fabułę, pełną zagadek i tajemnic z przeszłości.
Jak na
powieść kryminalno-obyczajową – rewelacja. Nie wiem, czy jest lepsza, czy
gorsza od poprzednich książek autorki, ale chętnie sięgnę po inne tytuły, żeby
się o tym przekonać. Jeśli ktoś zaczytuje się w skandynawskich kryminałach, to
jestem pewna, że się nie zawiedzie. W
końcu nie bez powodu ta książka została szwedzkim kryminałem roku 2012.
Książkę otrzymałam od wydawnictwa
Na mnie równiez zrobiła duże wrażenie :-)
OdpowiedzUsuńDużo słyszałam o tej autorce, ale jest mi jeszcze kompletnie nieznana. Muszę nadrobić, bo czuję, że ta powieść może mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńTeż jeszcze nie miałam okazji poznać się z twórczością Åsą Larsson, ale skoro twoje pierwsze spotkanie z tą autorką przebiegło nadzwyczaj pozytywnie, to i ja zaryzykuje.
OdpowiedzUsuńCzytałam o niej różne opinie, ale ogólnie jestem jej bardzo ciekawa!!!
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam, niedawno skończyłam lekturę "Chłopiec w walizce", która bardzo rozbudziła u mnie ciekawość skandynawskim kryminałem.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jeśli sięgnę w końcu po powieść Larsson, to będzie mi się ją czytało tak dobrze jak Lackberg - po prostu płynnie i z zainteresowaniem. Bo jednak dużą miłością darzę kryminały bez aż tak rozbudowanego tła obyczajowego, kiedy akcja za bardzo ucieka na bok.
OdpowiedzUsuń