środa, 5 lutego 2014

Sucha sierpniowa trawa – Anna Jean Mayhew

Tytuł oryginału: The Dry Grass of August
Cykl/Seria: Seria Kaszmirowa
Wydawnictwo: Black Publishing
Oprawa: miękka
Rok wydania: 2014
Ilość stron: 304
Ocena: 4.5/6

Podobno jest to powieść w duchu „Służących”. Ciężko mi się do tego odnieść, bo „Służących” nie czytałam. Ale w trakcie czytania ciągle miałam gdzieś tam z tyłu głowy „Smażone zielone pomidory” Fannie Flagg. Fabularnie bardzo się od siebie różnią, a jednak skojarzenia z nią nie potrafiłam się pozbyć. I nie jest to zarzut, wręcz przeciwnie.

„Sucha sierpniowa trawa” to wspaniała opowieść o przyjaźni nastoletniej Jubie i czarnoskórej służącej Mary. Lata pięćdziesiąte, amerykańskie południe. Segregacja rasowa ma się świetnie, żeby nie powiedzieć kwitnąco. Trzynastoletnia Jubie, która dorasta w świecie, gdzie na ulicach na porządku dziennym są komunikaty typu:
„MURZYNI
Przestrzegajcie godziny policyjnej!
Po zachodzie słońca!
TYLKO DLA BIAŁYCH”
Dziewczyna, która uważa ich służącą za swoją najlepszą przyjaciółkę nie do końca jest w stanie to zrozumieć. Dlaczego ktoś tak wspaniały jest traktowany inaczej tylko dlatego, że ma inny kolor skóry? Jakie to ma znaczenie w momencie, kiedy jest tak wspaniałym człowiekiem, jak Mary? Mary, która jest dla dziewczyny jedynym wsparciem w trudnych chwilach, które dotyczą pijaństwa i przemocy ze strony ojca.
Ciężko jest określić jakoś tą książkę. Z jednej strony jest napisana bardzo prostym językiem i czyta się ją z nieopisaną lekkością. A z drugiej, dotyczy naprawdę trudnych tematów, takich jak rasizm, przemoc domowa, zdrada i co najgorsze, niemego przyzwolenia na to wszystko ze strony otoczenia.
To jedna z tych książek, które wciągają do tego stopnia, że nie zauważamy upływu stron. I nie ma znaczenia, że akcja toczy się dosyć leniwie, i tak ciężko było mi się oderwać od lektury.

Wspaniała historia, w której przeplatają się smutki i radości, zmuszająca do myślenia i refleksji, doskonała powieść obyczajowa, którą mogę polecić bez wahania. 

http://blackpublishing.pl/

6 komentarzy:

  1. Dziś czytałam już jedną pochlebną recenzje tej książki i teraz widzę kolejna u ciebie. W takim razie nie pozostaje mi nic innego, jak samemu zapoznać się z ową pozycją.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie poznam tę lekturę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ ja Ci jej zazdroszczę ;)
    W trakcie czytania recenzji tej książki zawsze na myśl przychodzi mi film "Sekretne życie pszczół", w którym też jest poruszany temat rasizmu.

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja zamierzam przeczytać i "Służące" i tę pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo piękna, bardzo poruszająca. Jestem pod wrażeniem tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. "Służące" jedynie oglądałam w telewizji, niestety. A i tak byłam zachwycona. Po powyższej recenzji jestem pewna, że gdy nadarzy się tylko okazja, to na pewno poznam obie pozycje :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń