Tytuł
oryginału: Rico, Oskar und das Herzgebreche
Wydawnictwo:
WAM
Oprawa:
twarda
Rok wydania:
2012
Ilość stron:
256
Ocena: 4.5/6
Rico i Oskar
spotykają się ponownie, odpoczęli po przeżyciach z poprzedniej części i chcą
spędzić razem beztrosko trochę czasu. Niestety, prawdziwi bohaterowie nie
wiedzą, co to czas wolny. Chłopcy przez przypadek wpadają na trop kolejnej
zagadki, w którą zamieszane są damskie torebki, gra w bingo i mama Rico. Co z
tego wszystkiego wyniknie, musicie przekonać się sami, ale gwarantuję Wam, że
nie będziecie się z naszymi małymi bohaterami nudzić.
Co prawda nie
czytałam poprzedniej części, ale nie był to wielki problem. Dzięki krótkim
nawiązaniom do pierwszej części można bez problemu się odnaleźć. Co prawda
początek książki nie jest zbyt udany, moim skromnym zdaniem, bo po kilku
stronach miałam poważne obawy czy uda mi się przez nią przebrnąć. Na szczęście
dalej jest już tylko lepiej. A kiedy przyjaciele spotykają się po krótkiej rozłące
i zaczynają nowe śledztwo, robi się naprawdę interesująco i właściwie pozostaje
tak już do samego końca.
To, co mnie
najbardziej urzekło w tej powieści dla młodych czytelników, to sposób, w jaki
autor patrzy oczami dziecka. Narratorem jest Rico i to jego oczami widzimy
świat. Jestem pod wrażeniem tego, jak dobrze udało się autorowi oddać te
dziecięce spostrzeżenia. Dzięki temu dostarcza nam sporą dawkę humoru. Ale nie
tylko humor jest tu warty polecenia. Dziecięce emocje i obserwacje są naprawdę
świetnie oddane, co młodym czytelnikom na pewno bardzo przypadnie do gustu. A
starszym pozwoli na chwilę wrócić do dzieciństwa.
Autor porusza
też kilka poważnych tematów, ale też w bardzo przystępny dla dziecka sposób.
Nie udaje, że nie ma zła na świecie, ale
opisuje je w taki sposób, że dziecko może się oswoić z tematem bezboleśnie. W
końcu kto lepiej wszystko wytłumaczy, niż rówieśnik. A Rico jest świetnym
obserwatorem i potrafi się tymi obserwacjami dzielić. Wspomagany wiedzą Oskara
radzi sobie jeszcze lepiej, więc doskonale poradzi sobie z wyjaśnieniem Wam
przestępstw, rozwodów, rozstań, złamanych serc, zachowań rodziców, którzy muszą
nabrać dystansu i całej masy trudnych słów, którymi Rico ciągle jest zasypywany
przez otoczenie.
A to wszystko
napisane lekkim i przystępnym językiem, z którym dzieci nie będą mieć problemu.
A i rodzice niewątpliwie będą usatysfakcjonowani.
Polecam, a
sama chętnie zapoznam się z wcześniejszymi przygodami chłopców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz