środa, 17 października 2012

Zaliczyć czwórkę - Janet Evanovich



Tytuł oryginału: Four to Score
Cykl/Seria: Stephanie Plum. Dziewczyny nie płaczą
Tom: 4
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Oprawa: miękka
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 416
Ocena: 5/6

Premiera już dziś!!

To już czwarty tom przygód Stephanie Plum, i cóż ja mogę powiedzieć. Nadal uwielbiam tę serię!! Steph niezmiennie pakuje się w kłopoty i z prostej sprawy robi sprawę bardzo skomplikowaną. Tym razem musi doprowadzić do aresztu Maxine Nowicki. Nic nadzwyczajnego, oskarżona o kradzież samochodu swojego chłopaka, nie stawiła się na rozprawie. Ale jak wiadomo, każda sprawa, za którą zabierze się Steph przestaje być zwyczajna. Więc i tym razem zafunduje nam moc atrakcji: odcięte palce, oskalpowane staruszki, płonące samochody, płonące mieszkania,  napływające z każdej strony groźby i do tego rodzina Morellego, która już mówi o małym bambini i przynosi ubranka do chrztu. A to tylko ułamek tego, co czeka biedną Stephanie. Na szczęście ma do pomocy swoją niezastąpioną drużynę: Lulę, Sally’ego – drag quuen, któremu bardzo spodobało się ściganie zbiegów i – a jakże – babcię Mazurową! To przecież jasne, że przed taką ekipą nikt się nie ukryje!
Na całe szczęście Komandos i Morelli zazwyczaj są w pobliżu i mogą uratować damy w opałach.  Bo szybko okazuje się, że Stephanie nie jest jedyną osobą, która szuka Maxine, a groźby, które dostaje nasza łowczyni mogą wcale nie być związane ze sprawą. Czyli dzień jak co dzień – kłopoty, kłopoty i jeszcze raz kłopoty.

Tak po głębszym zastanowieniu mogę szczerze powiedzieć, że nigdy w życiu nie czytałam lepszej komedii sensacyjnej. Mam za sobą czwarty tom i nadal jestem zachwycona. I załzawiona ze śmiechu przy okazji. A fakt, że przede mną jeszcze kilkanaście części wcale mnie nie przeraża. Nie obraziłabym się, gdybym dostała je wszystkie naraz, bo oczekiwanie na kolejne tomy to prawdziwa tortura!

Niewątpliwą zaletą jest tutaj wprowadzenie kolejnego barwnego bohatera, a jest nim oczywiście drag queen Sally. Jest najlepszy w rozwiązywaniu łamigłówek i nieoczekiwanie odkrywa, że pomaganie Stephanie w łapaniu przestępców bardzo mu się podoba. Babcia Mazurowa też ma swoje pięć minut i cała szczęśliwa może wkroczyć do akcji ze swoją wielką spluwą. Nieocenioną pomocą jest też jak zwykle Lula, która rozprawi się z każdym problemem. Najczęściej za pomocą paralizatora.
Pojawia się też oczywiście zwariowana rodzinka Steph, a od tego tomu równie zwariowana rodzinka Morellego. W tym babcia, która może spojrzeć na każdego urocznym okiem! Ogólnie bohaterowie pani Evanovich to prawdziwy gabinet osobliwości, każdy jest dziwniejszy i bardziej pokręcony od poprzedniego. Aż strach pomyśleć, co nas jeszcze czeka!!

Co tu dużo mówić, nie sposób nie polubić Stephanie i jej przygód. Najlepszym tego dowodem są ataki śmiechu, przed którymi nie można się powstrzymać. Seria o ciamajdowatej łowczyni nagród stała się jedną z moich ulubionych już po pierwszym tomie, a każdy kolejny tylko mnie w tym utwierdza.

Książkę otrzymałam do recenzji od wydawnictwa
 

24 komentarze:

  1. Wierzę, że książka dobra. Jednak mówię pass. Czemu? Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłośniczka Książek - To czym prędzej nadrabiaj braki :P

      Usuń
  2. Marzę o dorwaniu się do tej serii!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domi - Mam nadzieję, że szybko będziesz miała okazję :)

      Usuń
  3. Jestem w trakcie czytania pierwszej części i widzę, że będę miała podobne do Cb zdanie i z pewnością sięgnę po kolejne części :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tristezza - Prawda, że to jest po prostu świetne?:)

      Usuń
  4. Tu już czwarty tom, a ja nawet pierwszego nie przeczytałam. Muszę to koniecznie nadrobić, szczególnie, że cała seria bardzo mnie ciekawi i ciągle zbiera same pozytywne opinie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa seria. Wyjątkowo mnie zainteresowała i z ciekawością się za nią zaraz rozejrzę, począwszy oczywiście od pierwszego tomu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cyrysia - Rozglądaj :) Mam wrażenie, że Ci się spodoba :)

      Usuń
  6. Czwarty tom, a ja pierwszy raz spotykam się z tym nazwiskiem, no ładnie, chyba się opuszczam w obserwowaniu co tam piszczy na rynku wydawniczym ;) Brzmi ciekawie, trzeba będzie spróbować, a nuż się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotrek - Czytaj, czytaj, ciekawa jestem męskiej opinii :)

      Usuń
  7. Kurcze! Muszę w końcu zapoznać się z tą serią. Tym bardziej, że czytam na jej temat praktycznie same pozytywy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tala - Nie dziwię się, że same pozytywy :) Nie ma opcji, żeby się komuś nie podobało :)

      Usuń
  8. ale Ci zazdraszczam ;) ja czekam aż pojawi się w księgarni, ale jak na razie ani widu ani słychu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. archer - Nie dostaliście jej? Do mnie przyszła parę dni temu.

      Usuń
    2. jak byłam w czwartek w pracy to jej nie było ale już w sobotę ją kupiłam bo w piątek magicznie przyszła i już czeka na przeczytanie

      Usuń
    3. aaaa i szwędając się po antykwariatach w Gdańsku dorwałam siódmą część Śliweczki wydawanej jeszcze przez Beterslman (czy jakoś tak) i na półce mam już "Seven up"

      Usuń
  9. super seria, ksiazki czytam w kazdej wolnej chwili i nie moge juz doczekac sie nastepnych premier, goraco polecam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja wciąż nie wzięłam się za pierwszą część tej serii. Koniecznie muszę to nadrobić!

    OdpowiedzUsuń
  11. Raczej podziękuję, bo komedie sensacyjne są nie dla mnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Podoba mi się tytuł, bo 4 to moja ulubiona cyfra... ;)

    OdpowiedzUsuń