Tytuł
oryginału: Mrs. Poe
Wydawnictwo:
Dom Wydawniczy PWN
Oprawa:
twarda
Rok
wydania: 2014
Ilość
stron: 508
Ocena:
5.5/6
Edgar
Allan Poe to pisarz, którego każdy miłośnik literatury zna choćby ze słyszenia.
Jego postać i twórczość od lat fascynuje mrokiem i tajemniczością. Lynn Cullen
zafascynowała do tego stopnia, że postanowiła opowiedzieć nam o Poem z
perspektywy jego kochanki, Frances Osgood.
Akcja
rozpoczyna się zimą 1845 roku w Nowym Jorku, kiedy to „Kruk” Poego jest na
ustach wszystkich. Sam Poe gości na salonach i mimo swego nieprzystępnego
sposobu bycia intryguje wszystkich wokół. To właśnie podczas jednego z takich
spotkań krzyżują się drogi jego i początkującej poetki Frances. Kobieta,
opuszczona przez męża mieszka z dziećmi u przyjaciół. Kiedy brak środków do
życia staje się coraz bardziej dokuczliwy, postanawia zbliżyć się do Poego,
mając nadzieję, że pomoże jej to w życiu zawodowym. Szybko jednak niewinny
flirt między nimi przeradza się w coś dużo poważniejszego. Oboje wiedzą, że
jest to miłość zakazana, ale nie potrafią się trzymać od siebie z daleka.
Sytuacja zdaje się jeszcze bardziej niezręczna, kiedy żona Edgara zaczyna
zabiegać o przyjaźń Frances. Czy naprawdę jest taką kruchą i bezbronną istotką,
czy może ma swój ukryty cel w tym, żeby trzymać Frances blisko siebie? Jak
przystało na opowieść o Edgarze Allanie Poe, mroku i tajemnicy tu nie
zabraknie.
Jest to
tak złożona lektura, wywołująca tyle emocji, że nawet nie wiem jak zacząć. Na
całą historię patrzymy oczami Frances, porzuconej żony, matki martwiącej się o
przyszłość dzieci, zakochanej kobiety i kochanki nie potrafiącej spojrzeć w
oczy żonie Edgara. Autorka naprawdę pokazała tu swój ogromny talent. W bardzo
żywy sposób pokazała zarówno Nowy Jork tamtych czasów, jak i jego mieszkańców.
Przedstawia nam całą śmietankę towarzyską bywającą na salonach, ale pokazuje
też, że nie wszystkim wtedy żyło się dostatnio, zabierając nas do ówczesnych
slumsów. Bezbłędnie też wchodzi w umysły głównych bohaterów, Frances, Edgar i
jego żona Virginia są bohaterami z krwi i kości i mamy możliwość poznania ich
naprawdę dogłębnie. Nawet bohaterowie drugoplanowi są tutaj przedstawieni z
najdrobniejszymi szczegółami i z niesamowitą dokładnością. To wszystko sprawia, że czytelnik ma
wrażenie, jakby przeniósł się w czasie i siedząc na jednym ze spotkań
intelektualistów obserwował bieg wydarzeń.
Powieść
wciąga od samego początku, a im dalej, tym wzbudza większe emocje. Ciężko jest
się od niej oderwać, bo ciekawość tego, co będzie dalej nie pozwala odłożyć
książki na dłuższy czas. Tym sposobem 500 stron mija nam tak szybko, że nawet
tego nie zauważamy. Jestem pod ogromnym wrażeniem tej powieści, autorka musiała
włożyć w jej napisanie naprawdę wiele pracy, bo, bądź co bądź, jest to w dużej
mierze powieść biograficzna, a mnogość postaci historycznych tamtego okresu
sprawia, że cała historia staje się jeszcze bardziej wiarygodna. Autorka
doskonale wczuła się w sytuację każdego bohatera. Musiała stać się Frances
miotającą się między miłością i pożądaniem, a wyrzutami sumienia wobec
śmiertelnie chorej żony swojego kochanka. Edgarem rozdartym między troską o
chorą żonę a intensywnym uczuciem, którym darzył Frances. Virginią, dziecinną i
nieco zagubioną w tym wielkim świecie bogaczy i konwenansów.
Nie sposób
nie przeżywać tej historii razem z bohaterami, wciąga nas od pierwszych stron i
otacza niesamowitym klimatem, a to sprawia, że niecierpliwie pochłaniamy
kolejne strony, żeby dowiedzieć się jak to się skończy.
Mam
wrażenie, że trochę chaotycznie mi wyszła ta opinia, ale ciężko było ubrać w
słowa wszystkie odczucia towarzyszące lekturze. Dlatego pozostaje mi tylko
gorąco polecić i mieć nadzieję, że jednak kogoś zainteresuję tą powieścią ;)
Słyszałam o tej książce, ale jakoś się do niej uprzedzilam sama nie wiem czemu. Jednak czytając Twoja recenzje nabrałam na nią ochoty i wpisuje ja sobie na listę do kupienia :) pozdraawiam!
OdpowiedzUsuńJeżeli historia naprawdę dostarcza tyle emocji, to pozostaje mi tylko się za nią rozglądnąć...
OdpowiedzUsuńPo Twojej opinii mam ogromną ochotę na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńOj kusisz, kusisz...
OdpowiedzUsuńbardzo chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuń