Tytuł
oryginału: The Drowning Girl
Seria/Cykl:
Uczta Wyobraźni
Wydawnictwo:
MAG
Oprawa:
twarda
Rok
wydania: 2014
Ilość
stron: 336
Ocena: 5/6
„To straszne uczucie, gdy męczą cię myśli, które odmawiają ułożenia się w zdania.”
To
jest wprost idealny cytat do podsumowania tej książki. Zarówno w trakcie, jak i
po zakończeniu lektury właśnie to uczucie mi towarzyszy. Nie mam bladego
pojęcia jak ułożyć w zdania te milion myśli i odczuć. Będzie to trudne, ale się
postaram.
Poznajcie
Imp. Imp jest schizofreniczką. Opowie Wam swoją historię o duchach, tonącej
dziewczynie i Evie, która spotkała nocą na poboczu drogi. Opowie też o
Czerwonym Kapturku. I o sobie. I swojej matce schizofreniczce. I babci. Musi to
wszystko spisać, ponieważ obawia się, że wspomnienia ją zdradziły i wszystko
pamięta nie tak jak było. Dlatego, aby usystematyzować swoje myśli, opisuje to,
co się wydarzyło.
Nie
będzie to łatwa historia. Nie jest to jedna z tych książek, które czyta się
błyskawicznie i jednym tchem. Nie połknie się jej w jeden wieczór, ta książka
wymaga czasu i chwili na refleksję. Ale warto. Jest to niesamowita podróż w
głąb ogarniętego obłędem umysłu. Ciężko mi opisać wrażenia z lektury, to trzeba
po prostu przeczytać i przeżyć.
Jak
już wspomniałam, nie jest to łatwa lektura. Język powieści też nie jest łatwy.
Jednak jest to naprawdę wspaniałe dark fantasy, które powinno być na liście
czytelniczej każdego wielbiciela gatunku. Historia Imp na swój sposób wciąga
nas od samego początku, i z każdą stroną coraz bardziej fascynuje. Już choćby
dlatego, że jest to bardzo wnikliwe studium chorego umysłu i bez wątpienia ta
książka zasłużyła na to, żeby dołączyć do serii „Uczta wyobraźni”. Wyobraźnię
pobudza na każdym kroku, do tego język, którym jest napisana sprawia, że
wydarzenia stoją nam ciągle bardzo żywo przed oczami, co najmniej jakbyśmy
oglądali film.
Niesamowita
książka, jedna z tych, do których chce się wracać, bo mamy pewność, że za
każdym razem odkryjemy w niej coś nowego. Zdecydowanie polecam!
Umiesz narobić apetytu
OdpowiedzUsuńChyba za ciężka dla mnie :(
OdpowiedzUsuńDark fantasy to dla mnie zbyt ciężki i skomplikowany gatunek, dlatego podziwiam cię, że potrafisz się z nim zmierzyć. Ja jednak spasuje.
OdpowiedzUsuńZatem ląduje na mojej liście "must read" ;)
OdpowiedzUsuńCzegoś innego bym się spodziewała widząc wydawnictwo i okładkę. Bardzo mnie zainteresowałaś, lubię takie klimaty - opis skojarzył mi się z "Gdybym ci kiedyś powiedziała.." Judy Budnitz (świetną, swoją drogą).
OdpowiedzUsuńNigdy nie czytałam nic z tego gatunku, ale interesuję się schizofrenią, a książka wydaje się naprawdę ciekawa. Chyba zacznę szukać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Gdy znajdę wolną chwilę, to być może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie pamiętam bym kiedykolwiek czytała książkę z tego gatunku. Z chęcią bym 'zaryzykowała' - może i mnie wciągnie ta książka.
OdpowiedzUsuń:)
Witam. Chciałbym zaprosić Panią do wyzwania pt"Gatunkowy miesięcznik". Będzie mi niezmiernie miło jeżeli zostawi pani po sobie jakiś ślad w postaci np. komentarza. Zapraszam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://przeczytane-slowa.blogspot.com/2014/04/gatunkowy-miesiecznik-podsumowanie.html
cały czas zastanawiam się nad przeczytaniem tej książki .. jakoś nie mogę się zebrać ...
OdpowiedzUsuńJak to jest, że do samej ksiażki mnie w ogóle nie ciągnie, a bohaterkę z wielką chęcią bym poznała?
OdpowiedzUsuńJuż czytałam kilka recenzji tej książki i z jednej strony przyciąga mnie jej mroczna aura - taką przynajmniej odbieram - a z drugiej zbliża się lato i raczej myślę o bardziej pozytywnych rzeczach. Dlatego mam zapisany ten tytuł i może na zimę sobie zachowam. ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!