Wydawnictwo: Albatros
Oprawa: miękka
Rok wydania: 2008
Ilość stron: 320
Ocena: 4/6
Kolejna książka o której naczytałam się tyle dobrego, że postanowiłam w końcu ją przeczytać. I mam kolejny dowód na to, że jak w książce nie ma trupa to czegoś mi jednak brakuje ;]
Patrycja – główna bohaterka – jest weterynarzem, ma bardzo bujną wyobraźnię i interesuje się czarami [i to był moment, w którym pomyślałam, ze to książka dla mnie w sam raz]. Na sabacie ma wizję, w której widzi domek i faceta swoich marzeń, który niczym rycerz podjeżdża pod jej chatkę na czarnym koniu. Więc Patrycja zaczyna podróżować po kraju (i poza nim) w poszukiwaniu chatynki z wizji aby tam czekać aż rzeczony rycerz się pojawi. Chatkę po wielu przygodach znajduje. Teraz pozostaje tylko czekać na faceta ze snów. Ale życie to przecież nie bajka i łatwo nie będzie. Na drodze staje jej wredna matka i równie wredny były facet ze swoim zabójczo przystojnym przyjacielem. Do tego dochodzą trudy życia na wsi. Ale nasza Patrycja wytrwała jest, więc czeka dzielnie. Czy się doczeka? Sprawdźcie sami.
Ja sprawdziłam i… no cóż. Typowo babskie czytadła, miłe, łatwe i przyjemne to jednak nie dla mnie. Owszem, czyta się fajnie i szybko, ale od początku wiadomo jak się skończy. Złych spotka kara a dobro zwycięży, hurra! Także niespodzianek to się wielu nie doczekałam tutaj. I sama Patrycja też mnie czasami denerwowała, bo takie naiwne toto, że aż by się chciało trzepnąć w czuprynkę na opamiętanie.
Nieee, dla mnie też nie;D
OdpowiedzUsuńJa również nie przepadam za takimi babskimi czytadłami ;) Fantastyka to jest to co lubię najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńStoi u mnie na półce i sama nie wiem czemu jej nie czytam :)
OdpowiedzUsuńmnie druga część bardzo zaskoczyła :) Ja jestem pod urokiem Kasi Michalak :)
OdpowiedzUsuńa czytałaś między wierszami?????
OdpowiedzUsuńeeee pewnie nie, Kasi książki właśnie tak się czyta :O) '
a co do przewidywalności..... tu bym polemizowała, sięgnij po pozostałe części i książki :O)
Z tym trupem to trafiłaś w samo sedno, też tak mam ;)Samą książkę mam w najbliższych planach, ale po twojej recenzji zaczęłam mieć co do niej pewne obawy :]
OdpowiedzUsuńpolecam pozostałe tomy :) ostatni jest najbardziej zaskakujący, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńlubię takie książki jako odskocznię od owych trupów -choć trup i tak górą ;) - i z takich czytadeł najbardziej przypadła mi do gustu seria o Judycie Grocholi.
OdpowiedzUsuńScathach - my jak zwykle to samo zdanie mamy ^^
OdpowiedzUsuńenedtil - Dokładnie tak jak ja, też uwielbiam fantastykę.
Tajemnica - ja miałam z biblioteki, więc musiałam czytać a jakoś też się zabrać nie umiałam ;]
Isabelle - dlatego pewnie przeczytam kiedyś kolejne części, żeby zobaczyć czy jednak mnie wciągnie :)
sabinka.t1 - toteż napisałam w recenzji, że przzytam kolejne mając nadzieję, że mnie zachwyci :)
sylvia - no przeczytaj, wiesz, każdy ma inne zdanie :) Ja się o tych ksiązkach dużo dobrego naczytałam, także chyba coś w nich jest tylko ja tego nie widzę :) Ja nie mówię, że to zła książka, po prostu wolę inne. Ale jest zabawna bardzo i fajna nawet, tylko momenty miałam takie, że sobie myślałam 'eeeee nieeee, no bez sensu, to nie dla mnie'.
archer - pewnie przeczytam, jak już wspomniałam nie lubię zaczynać i nie kończyć :)
Varia - ja też lubię takie odskocznie czasem, ale no tutaj mnie nie porwało :) Grocholi nie czytałam nic chyba, ale moja mama coś ma, to pewnie przeczytam :)
Mam na swojej liście i zamierzam w najbliższych miesiącach przeczytać, zwłaszcza że to kolejna ciekawa recenzja tej książki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Książkami pani Michalak zainteresowałam się niedawno, ale miałam (i mam nadal) wątpliwości czy mi się spodobają. Żeby to rozstrzygnąć muszę pierwszy tom przeczytać jak najszybciej :) Widzę, komentarze zróżnicowane, więc tym bardziej może być ciekawie.
OdpowiedzUsuńTe fragmenty w zoo były najlepsze, a jak jeszcze opowiadała historię swojej przyjaciółce i dodała co nie co to myślałam że padnę. Ja bardzo lubię babskie czytadła :)
OdpowiedzUsuńChyba jednak jej nie przeczytam. Sama twierdze, że jak nie ma trupa to czegoś brakuje;))
OdpowiedzUsuńDodaje do linków:)
Nie czytałaś?:D Bierz się za niego, bierz!:)))
OdpowiedzUsuńLubię go, On i dla dzieci, i dla dorosłych pisze tak, że nic tylko czytać;D
Kasandra - czekam na wrażenia :)
OdpowiedzUsuńDosiak - no właśnie, najlepiej samemu się przekonać a nie słuchać innych ! :)
toska - no właśnie ja żałuję, że nie było więcej o tym zoo, bo przy tym naprawdę padałam ze śmiechu :)
Rudzielec - no to mnie rozumiesz :)
Chętnie bym Ci pożyczyła, jak już do mnie przyjedziesz [:P], ale niestety nie mam własnego egzemplarza Narnii;(
OdpowiedzUsuńNo pewnie, głupio zaczynać wszystko na raz;D
OdpowiedzUsuńAle jak już w Narnię się wkręcisz, to nie przerwiesz, póki wszystkie części nie zamkną Ci się w całość;D Przynajmniej ja tak miałam, a że często się zgadzamy...:PP
:)))
OdpowiedzUsuńJa też czekam na swoje "spokojnie".:))
Ja też nie lubię nie kończenia cyklów- przecież kolejna część może być lepsza. Póki co, "Poczekajkę" sobie daruję :)
OdpowiedzUsuńna razie moja lista książek jest przepełniona, ale jak znajdzie się chwila, to czemu nie?
OdpowiedzUsuńCoś czułam, że to Twoje klimaty:D
OdpowiedzUsuńTak w ogóle to ja proponuję prywatny samolot, który to wszystko pomieści;d
OdpowiedzUsuńNajważniejszy jest pomysł:d
OdpowiedzUsuńwiesz, mozemy robic tak, ze nocujemy u siebie na zmiane i wtedy koszty sie zmniejsza;d
Mhmm... sądzę, że raczej nie przeczytam tej książki, pomimo oceny 4/6...
OdpowiedzUsuńI zawsze mogę wylądować pod samą uczelnią;P
OdpowiedzUsuńJaaa, fany szpan:d jak te lasencje na amerykanskich filmach, tlumy by sie przede mna rozstepowaly:D
OdpowiedzUsuń:D:D
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie załatwić sobie do tego torebkę Prady i różową, lateksową miniówę! I zmienić kolor włosów na patynkę;D
Ja też, ja też;D smieję się jak głupia do komputera;P
:PP Haha, może my jestesmy rowniez wspólnie chore na jakas nieznaną chorobę- śmieszkę?:D:PPP\
OdpowiedzUsuń;****
I całe szczęście, że nieuleczalna! bez niej byłoby smutno:P
OdpowiedzUsuńbrzmi całkiem całkiem.. może kiedyś się na nią skuszę. :)
OdpowiedzUsuńJesteśmy skończone;PPP
OdpowiedzUsuńSmierć ze śmiechu mogłaby być... śmieszną śmiercią:P matko, ide spac, bo juz mnie straszy;d
OdpowiedzUsuńpozatym w tvn leci Johnny:D
Chyba się na nią skuszę ;)
OdpowiedzUsuń"Na żywo":D
OdpowiedzUsuńskręcenie karku juz takie smieszne nie jest;P
koemnatrz wyzej jest moj, z bloga siostry sie zalogowalam przypadkiem;p
OdpowiedzUsuńHmm..ciekawe. Naczytałam się dużo pozytywnych recnezji "Poczekajki", a tutaj coś innego.
OdpowiedzUsuńNoo..zobaczymy :)
To musi bić wspaniała książka! Muszę ją dopaść :D
OdpowiedzUsuń