środa, 16 marca 2016

Smakowita piętnastka - Janet Evanovich

Tytuł oryginału: Finger Lickin’ Fifteen
Cykl/Seria: Stephanie Plum
Tom: 15
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Oprawa: miękka
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 368
Ocena: 5/6


Długo kazała nam na siebie czekać, ale wreszcie jest! Piętnasta część przygód Stephanie Plum już, niestety, za mną. Ale żeby nie było wątpliwości, warto było czekać!
Jeśli ktoś tęsknił za duetem Lula i Babcia Mazurowa, to będzie jeszcze bardziej usatysfakcjonowany. Tym razem będą brały udział w konkursie kulinarnym. Już samo to zwiastuje katastrofę, a tu jeszcze Lula musi zmagać się z dwoma typami, którzy chcą odciąć jej głowę. Steph za to ma na głowie Lulę, babcię i na dokładkę zlecenie od Komandosa. Nie będzie łatwo i co najmniej kilka samochodów odejdzie do lepszego świata ;)

Janet Evanovich zdążyła nas przyzwyczaić do tego, że Stephanie Plum równa się zwariowane przygody, pech na każdym kroku i wręcz zatrzęsienie dziwnych indywiduów. Głównej bohaterki po prostu nie da się nie lubić, pod tym względem niewiele się zmieniło, Steph nadal ma nieziemski talent do pakowania się w kłopoty, niewyparzony język i działa jak magnes na wszystkich świrów w okolicy, a jej broń nadal tkwi w słoju z ciasteczkami.
Niezmiennie jest to jeden z moich ulubionych i niezawodnych poprawiaczy humoru, szkoda tylko, że na kolejne części musimy tyle czekać. Po tylu tomach nadal nie mogę się nachwalić tej serii. I nadal będę zachęcać wszystkich lubujących się w komediach sensacyjnych, aby sięgnęli po serię o Stephanie Plum. Świetna zabawa gwarantowana! Niezależnie od tego czy zaczniecie od pierwszego tomu, czy któregoś z kolejnych. Stephanie uzależnia, więc prędzej czy później i tak przeczytacie wszystkie ;) I pomyśleć, że zanim sięgnęłam po pierwszy tom miałam wątpliwości, czy warto.
Autorka ma też niebywały talent do wymyślania zwariowanych przygód i po piętnastu tomach mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że ani przez chwilę nie mam wrażenia wtórności. No może poza samochodami wylatującymi w powietrze, czy też kończącymi swój żywot w inny sposób. Ale to akurat jest zabawne ;) Nie należy się też spodziewać wielce skomplikowanych zagadek kryminalnych, bo to nie o to tu chodzi. Te powieści mają służyć rozrywce, poprawie nastroju, mają bawić do łez i sprawiać, że odrywamy się na kilka godzin od szarej rzeczywistości. I pod tym względem są genialne w swojej prostocie. Dlatego będę bez wahania polecać przygody Steph każdemu, kto chce świetnie bawić się podczas lektury, momentami zaśmiewając się do łez. Moja mama i dwie przyjaciółki potwierdzą, że ta seria jest zaraźliwa!! :)
http://fabrykaslow.com.pl/

3 komentarze:

  1. Chcecie poznać przepis na kłopoty? Jeśli tak, to zachęcam bardzo po sięgnięcie po kolejną książkę z przygodami Stephanie Plum. Tym razem dowiemy się, jak bardzo jeszcze sytuacja może się zagmatwać. Jak Stephanie spada na cztery łapy i dlaczego babcia Mazurowa maczała w tym wszystkim palce. Książką jest super, jak każde inne. Nie można się zawieść.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tyle już o tej serii słyszałam/czytałam, że nabieram na nią coraz większej ochoty. Muszę w końcu przeczytać! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. z fabryki słów mam sporo fajnych ksiażek

    OdpowiedzUsuń