Wydawnictwo:
Nasza Księgarnia
Oprawa:
miękka
Rok
wydania: 2014
Ilość
stron: 272
Ocena:
4.5/6
Nigdy nie
ukrywałam, że lubię książki młodzieżowe. Mimo, iż młodzieżą nie jestem już od
jakiegoś czasu, to jednak ciągle odnajduję wielką przyjemność w literaturze dla
młodszych czytelników, szczególnie jeśli są to książki przygodowe lub
fantastyka. Nie miałam najmniejszych wątpliwości co do tego, że „Duch z
Niewiadomic” to dla mnie idealna lektura, żeby czymś lekkim zakończyć urlop ;)
Poznajcie
rodzinę Czereśniaków, Pan Czereśniak, nie lubi swojej pracy, ale lubi piękne
samochody. Pani Czereśniak również nie lubi swojej pracy, lubi za to malować
paznokcie. Ich syn, czternastoletni Arnold, który nie lubi szkoły, ale uczy się
całkiem przyzwoicie, jedynki bardzo szybko poprawia na dwójki. Lubi za to filmy
akcji i marzy o tym, że zostanie wojskowym. Ich wspólną pasją są zakupy w
galerii handlowej oraz oglądanie telewizji, szczególnie programów typu reality
show, oraz granie na loterii. Do tej rodziny należy jeszcze dwunastoletnia
Magda, która nijak nie pasuje do pozostałych jej członków. Ku rozczarowaniu
rodziców Magda nie lubi dziewczęcych sukienek i porządku. Lubi za to książki i
komputery.
Zwyczajna
rodzina, żyjąca zwyczajnym życiem. Do czasu, kiedy w swojej ukochanej loterii
państwo Czereśniakowie wygrywają ogromną sumę pieniędzy. Teraz, jako wyższe
sfery muszą żyć na poziomie, dlatego kupują stary pałac w Niewiadomicach. Rodzice
wpadają w szał urządzania wnętrz wszystkim, co najdroższe. Magda natomiast chce
się dowiedzieć czegoś o miejscu, w którym będzie mieszkać. Szybko zaprzyjaźnia
się z mieszkającym obok Wiktorem i razem próbują odkryć tajemnice ducha, który
podobno pokazuje się w okolicy pałacu co jakiś czas.
Lektura
tej książki to czysta przyjemność. Zawiera w sobie wszystko, co książka
przygodowa dla młodzieży zawierać powinna. Stary pałac, tajemnicze zniknięcie
poprzedniej właścicielki, dreszczyk emocji i bohaterów zdeterminowanych żeby te
tajemnice odkryć. Do tego napisana jest naprawdę przyjemnym językiem. Taka
młodzieżówka w starym stylu, chciało by się rzec. W bardzo pozytywnym znaczeniu
oczywiście. Przywodzi mi ona na myśl książki, którymi zaczytywałam się będąc w
wieku głównych bohaterów. „Wakacje z duchami” czy „Pan samochodzik”, klasyka
powieści młodzieżowej. Dobrze, że jeszcze są autorzy, którzy do stworzenia
bardzo dobrej lektury nie potrzebują naszpikowania jej wszystkimi
paranormalnymi stworzeniami świata.
Książkę
czyta się błyskawicznie, taka lektura na jedno popołudnie. Spotkałam się z
zarzutem, że jest ona przewidywalna. Może i trochę jest, ale nie zapominajmy,
że jest ona skierowana do bardzo młodego czytelnika, a takie rządzą się trochę
innymi prawami ;) Naprawdę, z czystym sumieniem mogę polecić wszystkim, zarówno
nastoletnim, jak i tym starszym
miłośnikom powieści z dreszczykiem!!!
Przy okazji chciałabym jeszcze Was prosić o kliknięcie w poniższy link :)
http://testmetoo.com/raport/taotao/sos-slodko-pikantny-200/?pr=TaoTao&np=Sos%20s%C5%82odko-pikantny%20Chili%20TaoTao&k=6&token=794d34e3a42cb3fc759d1fc77b18e812&PLP=1
Ja też lubię czytać książki młodzieżowe, chociaż już od dawna nie należę do tej grupy docelowej. Nie przeszkadza mi także przewidywalność fabuły, dlatego chętnie zapoznam się z powyższą pozycją, bo sądząc po twojej recenzji prezentuje się całkiem ciekawie.
OdpowiedzUsuńNiby już z tego powinnam była wyrosnąć, ale wciąż takie książki uwielbiam... :)
OdpowiedzUsuńO rety, a ja mam nadzieję, że nigdy nie wyrosnę z książek młodzieżowych :) Cieszę się, że ktoś jeszcze pisze dla młodzieży książki niefantastyczne. A opisani rodzice i braciszek! Charakterystyka - palce lizać :)
OdpowiedzUsuńO duchach czytam zawsze z niesłabnącą chęcią ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, a ja takie młodzieżówki lubię, więc pewnie z czasem się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńNie jestem zainteresowana :]
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada... mogłabym przeczytać choć też już młodzieżą nie jestem ;)
OdpowiedzUsuńjestem jeszcze młoda duchem, więc przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMoże i przewidywalna, ale okładkę ma przepiękną!
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą książką :)
OdpowiedzUsuńBrzmi jak idealna książka dla mnie!
OdpowiedzUsuńPozycje typowo młodzieżowe czy young adult już powoli chyba tracą swą mocną pozycję w moim sercu, wszystkie są w mniejszym lub większym stopniu do siebie podobne, dosyć infantylne i nawet jeśli mają na coś ciekawy pomysł to jest to tylko jedna rzecz (czyli albo fabuła, albo narracja, albo bohater albo świat stworzony, a cała reszta przeciętna...). Nuda!
W takich momentach znużenia jednakowością często właśnie te książki dla młodszej młodzieży/dzieci bronią się dużo lepiej.
Lubię takie uroczo przejaskrawione postacie, w tych konkretnych widzę nawet troszeczkę samej siebie ; D.
A powiedz, jak wydanie? Twarda oprawa, ilustracje w środku?
Będę się za nią rozglądać : ).
Drama. - No polecam :) Oprawa miękka, ale ilustrację są i to dosyć ładne :)
OdpowiedzUsuńOoo! To poszukam w księgarniach, żeby mieć na własność i dla przyszłego potomstwa. Albo dla siebie na starość ;-)
OdpowiedzUsuńDrama. - Do starości to Ci jeszcze daleko, ale masz rację, rób zapasy :D
UsuńChyba tym razem się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuń