Wydawnictwo: Novae Res
Oprawa: miękka
Rok wydania: 2010
Ilość stron: 214
Ocena: 5/6
XVIII wiek. Marlena i Emil budzą się sami w domu. Rodzice nie wrócili w nocy z przyjęcia i wkrótce okazuje się, że zniknęli w burzy śnieżnej. W środku maja. Chwilę później pojawia się u nich kobieta podająca się za ich guwernantkę i wygląda jak ich zmarła ciocia Zofia. A to tylko początek dziwnych wydarzeń. Dzieci będą musiały wyjaśnić rodzinną tajemnicę, ale nie będzie to takie proste, bo ścigać ich będzie dyrektor sierocińca. I szybko się okaże, że wcale nie chodzi mu o to, że dzieci zostały bez opiekuna.
Przesłanie jest proste. Nie należy igrać z przeznaczeniem, bo nic dobrego z tego nie wyniknie.
Wydawać by się mogło, że to zwykła przygodówka dla młodzieży. Ale w tej książce nic nie jest zwykłe. Począwszy od burzy śnieżnej w maju a na zmienianiu porządku świata skończywszy. Bardzo tu wszystko jest zakręcone, ale ja bardzo takie książki lubię. Bo czytam sobie i już mam jakiś obraz sytuacji, wydaje mi się, że wiem co i dlaczego a nagle autorka rzuca jakimś nowym faktem i okazuje się, że nadal nie wiem nic ;) A na rozwiązanie przychodzi mi czekać aż do samego końca. I muszę przyznać, że zakończenie mnie zaskoczyło.
Bardzo polubiłam Marlenę i Emila i cały czas trzymałam za nich kciuki. Niby spodziewałam się, że wszystko dobrze się skończy, ale książka tak rozbudza wyobraźnię, że niemożliwe jest nie przeżywanie wydarzeń razem z bohaterami. I nie wiadomo jakie niebezpieczeństwo czyha za rogiem. Trudno się od niej oderwać, bo zżera ciekawość ;)
Czasami się gubiłam trochę, bo w pewnym momencie jest takie namnożenie bohaterów, że musiałam się zastanowić kto jest kim.
Ale generalnie książka świetna, polecam i małym i dużym, którzy lubią czasami przenieść się do świata pełnego przygód i tajemniczych zdarzeń.
Książkę otrzymałam do recenzji od wydawnictwa Novae Res, za co serdecznie dziękuję.
Jeżeli książka wpadnie mi w łapki, to z pewnością przeczytam:). Fajna okładka. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńNamnożenie bohaterów i splątane relacje między nimi naprawdę potrafią wprowadzić zamieszanie, a i nierzadko z równowagi wyprowadzić. Sama właśnie skończyłam książkę z taką przypadłością, ale jakoś sobie z nią poradziłam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że i z 'Ulicą Lipową' dałabym sobie radę :) Zapowiada się naprawdę ciekawie.
Kasandra - no mi się też okładka bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńFutbolowa - można to ogarnąć bez problemu, tylko czasem trzeba sobie przypomnieć kto jest kim :)
Oooooo! Coś mi mówi że spodobała by mi się ta lektura!!!
OdpowiedzUsuńMonika - no polecam, bo to naprawdę przyjemna lektura :)
OdpowiedzUsuńZachęcasz i kusisz :) Jak mi wpadnie w ręce to zapewne przeczytam.
OdpowiedzUsuńEj czujesz co to będzie jeśli nasze prawnuki dostąpią tego cudu techniki?!!!!!!!!!! ale im zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńXVIII wiek i okładka = musi być moja!:))
Dosiak - :)
OdpowiedzUsuńI tak sobie kiedys przeczytam:D
OdpowiedzUsuń:P czasem sie boje, ze ja te ksiazkiw szytskie gromadze, a np. moje dzieci nie beda chcialy czytac i to wywala;/
mam słabość do przewrotnych zakończeń :)
OdpowiedzUsuńVaria - ja też :)
OdpowiedzUsuńZdarzało mi się, że nie rozumiałam fabuły książki i mnie to rozdrażniało. Niemniej jednak po książkę chciałabym kiedyś sięgnąć ;).
OdpowiedzUsuńLuna - polecam :)
OdpowiedzUsuńMam taką wielką nadzieję!:)
OdpowiedzUsuńNarazie jestem na etapie czytania książki "Rok w poziomce" K. Michalak. Może to będzie następna pozycja:) Zapraszam do mnie po nagrodę, ponieważ wygrałaś moje candy:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńLubie książki, gdzie ingeruje się w zmianę czasu i wydarzeń, jak tylko będzie okazją na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMonka - Michalak czytałam tylko "Poczekajkę" :)
OdpowiedzUsuńI dziękuję, że mnie poinformowałaś :)
Toska - Ja też, dlatego tak mi się podobała :)
Bardzo lubię takie książki.
OdpowiedzUsuńBeatrix - :)
OdpowiedzUsuńooo a moja praca mieści się przy ulicy Lipowej :) może przeczytam
OdpowiedzUsuńArcher - O widzisz, to może to na Twojej ulicy się działo ;p
OdpowiedzUsuńI ja jestem nią zaintrygowana :) chętnie kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńDaria - polecam i czekam na wrażenia :)
OdpowiedzUsuńLubię od czasu do czasu sięgnąć po takie przygodówki dla młodzieży, więc książeczkę wpisuję na listę :)
OdpowiedzUsuńEnedtil - polecam i czekam na wrażenia :)
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie, chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńAnnie - polecam :)
OdpowiedzUsuńJuż wiem jaką kolejną książkę "zażyczę" sobie od NR (jak już poproszę o "Bez przebaczenia"). Muszę przyznać, że okładka tego dzieła jest wspaniała i nie mogę oderwać od niej wzroku. Ma w sobie "to coś". Chciałabym, aby fabuła jej dorównywała :)
OdpowiedzUsuńDeline - naprawdę warto :) W ogóle moim zdaniem NR świetne książki wydają.
OdpowiedzUsuńuhu
OdpowiedzUsuńchętnie przeczytam ;)
Catherine - polecam :)
OdpowiedzUsuńMam książkę , czytałam, polecam!!!! mimo ,że nie jestem już nastolatką wciągnęła mnie okrutnie. Czytałam z wypiekmi na twarzy jak za starych dobrych czasów !!! Autorce gratuluję wyobraźni !
OdpowiedzUsuń